O mnie
Cześć!
Mam na imię Karolina, żyję ze strzykawką w ręce...
Nie, nie jestem narkomanką, nie choruję też na cukrzycę...
Mam 22 lata i jestem studentką 3. roku pielęgniarstwa, studiuję w Gnieźnie, pierwszej stolicy Polski oraz rodzinnym mieście mojego ojca. Ciekawy kierunek, lecz bardzo zajmujący. Mieszkam na wsi, co prawda do Gniezna mam bardzo blisko, dojazd też nie sprawia kłopotów, ale zawsze to stanowi jakieś utrudnienie. Więc moje życie opiera się głównie na trybie szpital-dom-szpital-uczelnia-dom-szpital-szpital-dom. Ale nie mogę narzekać, lubię to co robię. Jest to mało opłacalny zawód, ale jeżeli jest się zakochaną w medycynie, przepełnioną empatią i chęcią pomagania osobą, to zarobki nie są tu najważniejszą kwestią- pieniądze szczęscia nie dają, tylko ułatwiają życie, a widok osoby po udarze, która z przysłowiowej "roślinki" zamienia się w osobę, która na nowo chodzi, mówi, potrafi wynagrodzić wszystko.
Ale jak zawsze odbiegłam od tematu... Mam do tego tendencje.
Co jeszcze mogę napisać o sobie? Ukończyłam technikum...logistyczne, jestem "emerytowaną" instruktorką harcerską, kocham książki, podróże, muzykę, medycynę. Moja polonistka w dniu, kiedy kończyłam szkołę średnią powiedziała, że posiadam zbuntowaną duszę artystki. Zgodzę się z nią, lubię tworzyć-pisać, kocham śpiewać, kiedyś pisałam wiersze.
Obecnie jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej, to o dziwo idzie mi ciężko, ale głównie ze względu na to, że nie lubię "bylejakości".
A co po studiach? Kolejne studia, planuję kontynuować pielęgniarstwo na zaocznej magisterce, a moim największym marzeniem jest dostanie pracy na jednym z oddziałów noworodkowych. Dlaczego? Może w kolejnych postach na blogu, który będzie dotyczył mojego życia jako studentki, pielęgniarki, człowieka.
Tyle słowem wstępu. :)
Dodaj komentarz